Nastawić wodę na makaron, gotować minutę krócej niż czas podany na opakowaniu (będzie się jeszcze chwilę dusił na patelni).
Rybę osuszyć dokładnie ręcznikami papierowymi, dobrze doprawić solą, pieprzem i tymiankiem. Obtoczyć w mące, delikatnie strzepać jej nadmiar.
Na dużej patelni rozgrzać na najwyższym ogniu masło klarowane (zwykłe masło się nie nadaje, bo się spali, można użyć oleju ale ryba będzie o wiele lepiej smakować smażona na maśle). Gdy tłuszcz będzie gorący dodać rybę. Smażyć ok. 4 minuty z jednej strony, aż ryba ładnie się zabrązowi, przewrócić na drugą stronę i smażyć jeszcze 1-2 minuty. Czas smażenia będzie zależał od grubości ryby, moje kawałki miały ok. 2 cm grubości. Trzeba uważać, żeby nie smażyć za długo ryby bo będzie twarda. Mięso ma zmienić swój kolor z przezroczystego na biały i wtedy jest gotowe. Rybę przełożyć na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi.
W czasie jak ryba się smaży opłukać szpinak i uciąć grubsze łodyżki.
Ogień pod patelnią zmniejszyć na minimalny, dodać gorgonzolę, łyżkę mleka, ugotowany makaron oraz szpinak. Mieszać wszystko około minutę, aż szpinak lekko zwiędnie, a ser się rozpuści i utworzy sos. W razie potrzeby można sos lekko rozcieńczyć mlekiem.
Doprawić do smaku solą, pieprzem i sokiem i skórką z cytryny, podawać z rybą.
Smacznego!