Kurczaka doprawić solą i pieprzem. Rozbić najgrubszą część piersi, tak żeby mięso miało prawie równą grubość, ale nie aż tak cienko jak na filety (będzie się gotować bardziej równomiernie).
Rozgrzać olej na dużym ogniu na dużej patelni. Jak będzie gorący dodać piersi kurczaka. Smażyć bez mieszania przez ok. 2 minuty albo aż do momentu jak piersi się zarumienią, następnie przewrócić na drugą stronę i również smażyć, aż mięso się zarumieni. Przełożyć kurczaka na talerz. Czas smażenia będzie zależał od rodzaju patelni i tego jak ciasto piersi są na niej ułożone. Kurczak nie musi być gotowy w środku, ma być tylko zabrązowiony z obu stron.
Zmniejszyć ogień na średni i dodać drobno posiekany czosnek. Smażyć, mieszając przez około 30 sekund, aż zacznie ładnie pachnieć. Dodać wszystkie pozostałe składniki sosu: żurawinę, rozmaryn, bulion z kurczaka, sok z skórkę z pomarańczy, ocet balsamiczny, miód i musztardę. Doprawić do smaku solą i pieprzem (tylko lekko, sos zmniejszy swoją objętość i może stać się zbyt słony).
Sos doprowadzić do zagotowania, dodać kurczaka z powrotem na patelnię. Gotować na średnio-niskim ogniu, aż kurczak będzie ugotowany w środku. W połowie tego czasu trzeba przewrócić kurczaka na drugą stronę. Czas gotowania będzie zależał od tego, jak długo smażyliście kurczaka i jak duże (grube) są kawałki mięsa. Małe piersi będą potrzebowały tylko kilku minut, większe ok. 10 minut.
Przełożyć kurczaka na talerze. Wyjąc z sosu gałązki rozmarynu, w razie potrzeby doprawić sos solą i pieprzem. Jeśli sos jest dla Ciebie zbyt kwaśny (próbujemy sos z kawałkami żurawiny bo one są najbardziej kwaśne!) dodaj trochę miodu, jak za słodki - trochę więcej octu. Sos powinien mieć przyjemny słodko-kwaśny balans smaków. Sam sos musi być raczej słodszy bo kawałki żurawiny są kwaśne.
Kurczaka polać z sosem i podawać najlepiej z ziemniakami.
Smacznego!