Do dużego garnka wlac olej i zacząć go podgrzewać, powinniście mieć ok. 5 cm oleju.
Najpierw trzeba odsączyć ricottę z nadmiaru wody. Ten krok można pominąć, ale dzięki temu można dodać mniej mąki i pączki są delikatniejsze. Na dużym talerzu rozłożyć 2 warstwy ręczników papierowych, rozłożyć ser ricotta i przycisnąć go dokładnie ręcznikami papierowymi, aż te nasiąkną wodą. Delikatnie ściągnąć ręcznik papierowy, pociągając za jego róg, tak żeby ser ładnie od niego odchodził i się nie przykleił. Powtórzyć, starając się odsączyć jak najwięcej wilgoci. Mi z 500g sera zostalo 400g.
Ser przełożyć do średniej miski, dodać jajko, skórkę z cytryny i cukier. Wymieszać.
W drugiej misce wymieszac mąkę z solą i proszkiem do pieczenia.
Dodać do miski z serem, delikatnie wymieszać, tylko do połączenia składników.
Olej powinien być podgrzany o temperatury 180-190°C. Bardzo łatwo to sprawdzić termometrem cukierniczym, bardzo ułatwia smażenie! Ciasto wrzucone na gorący olej powinno się intensywnie pienić.
Smażyć pączki – wrzucać na gorący tłuszcz kulki ciasta, trochę większe niż orzech włoski. Można to zrobić za pomocą dwóch łyżeczek (nabierać ciasto jedną łyżeczką, a drugą zrzucać je do tłuszczu), wyciskać ciasto z torebki z uciętym rogiem lub moim ulubionym sposobem, za pomocą łyżki do lodów. Nabieramy ok. ¾ pojemności łyżki i łatwo zrzucamy do garnka. W ten sposób pączki wychodzą też ładniejsze.
Smażymy przez ok. 3-4 minuty, aż pączki będą złote.
Przełożyć na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi, odsączyć z tłuszczu. Posypać cukrem pudrem i podawać.
Smacznego!